Tutaj powinien być opis

Śladami Ignacego Łukasiewicza

13 października uczniowie klas IV i V uczestniczyli w wycieczce do Bóbrki i Krosna podążając śladami Ignacego Łukasiewicza – twórcy światowego przemysłu naftowego oraz wielkiego działacza społecznego. Rok 2022 został ogłoszony przez Sejm Rokiem Ignacego Łukasiewicza w związku z 200. rocznicą urodzin wybitnego Polaka. Dlatego najważniejszym punktem wycieczki była wizyta w Bóbrce – Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego. To tutaj Łukasiewicz wraz z Tytusem Trzecieskim i Karolem Klobassą-Zrenckim w 1854 roku założyli pierwszą na świecie kopalnię ropy naftowej. Co ciekawe kopalnia do dzisiaj działa! Spacerując leśnymi alejkami uczniowie słuchali opowieści o tym, jak dawniej wydobywało się ropę naftową i dlaczego nazywa się ją czarnym złotem. Mogli obejrzeć dwa oryginalne szyby naftowe z XIX wieku o imionach „Franek” i „Janina” oraz inne unikatowe urządzenia związane z przemysłem naftowym. Bardzo ciekawe okazały się ekspozycje multimedialne. Dzięki nim można było przenieść się w przeszłość – zobaczyć wnętrze dawnej apteki a nawet samego Łukasiewicza przy pracy. Udało się zapalić lampę naftową według pierwszych projektów mistrza. Inne piękne lampy podziwialiśmy na wystawie kończącej zwiedzanie. Po obiedzie czekały kolejne atrakcje. Tym razem w Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie. To nowoczesne muzeum nie tylko pokazuje historię znanego w całym  świecie krośnieńskiego szkła, ale także ją tworzy. Uczniowie wzięli udział w pokazach produkcji i zdobienia szkła. Wiele czynności wykonują tu maszyny, ale najpiękniejsze szklane dzieła wychodzą spod ręki człowieka. Dla nas największą atrakcją i wyzwaniem były warsztaty malowania na szkle oraz prawie samodzielne wybijanie pamiątkowych medali w gorącej szklanej masie. Wszyscy poradzili sobie znakomicie i zabrali swoje obrazki na pamiątkę. Obejrzeliśmy wystawę niesamowitych przedmiotów wykonanych ze szkła, a także poznaliśmy tajniki wykorzystania szkła w różnych dziedzinach nauki. Nie mogło się obyć bez zabawy w gabinecie krzywych luster. Ale najtrudniej było wyjść ze sklepu ze szklanymi cudeńkami. W końcu jednak pożegnaliśmy gościnne Krosno i wróciliśmy do domów bogatsi w wiedzę i moc wrażeń.